Odwróciłam się i ujrzałam chłopaka. Miał obojętną minę i wyglądał na bardzo pewnego siebie.
- Odwal się - wycedziłam.
Po raz kolejny spojrzałam w dół i zamknęłam oczy. Puściłam poręcz. Nagle poczułam, że ktoś mnie obejmuje w talii i przyciąga do siebie.
- Człowieku, weź mnie nie dotykaj! Spieprzaj stąd! - kopałam go jak szalona, a on tylko mocniej zacisnął ręce i ściągnął mnie z mostu.
- Nie będę patrzył jak jakaś nastolatka się zabija - postawił mnie na ziemię i popatrzył mi prosto w oczy - Po co chciałaś to zrobić?
- Gówno ci do tego! - kopnęłam go z całej siły w krok i uciekłam.
Szłam przez park. Był strasznie pusto i zimno, ale teraz dobrze wiedziałam dokąd idę ...
Ciąg dalszy nastąpi ....
Notatka od autora
_______________________
Przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam.
Jest to I część 1 rozdziału. Wiem, że strasznie krótko, ale będzie dłużej ; )
Komentujcie, obserwujcie i czytajcie ; )
No prosze !! Dodaj szybko ;3 Bede czekac 8)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, kim jest jej wybawiciel...:)
OdpowiedzUsuńZawiodłam się. Straaaaasznie krótko. Ale co tam. I tak uwielbiam, to w jaki sposób piszesz! :* :)
OdpowiedzUsuńhttp://probujacbycsoba.blogspot.com/
króciutko ale jak ! super rozdział był super chociaż szybko się skończył http://wioletta-blog.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo tak bardzo krótko , aż żałuje :) Podoba mi się temperament bohaterki i to bardzo :) Od razu jest widoczny po tym kawałku :D Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :)
http://thelastofthetears.blogspot.com/